Moje dziwne hobby polega na tym, że kiedy jestem w pobliżu torów kolejowych i mam ze sobą aparat fotograficzny "łowię" lokomotywy. Musi być widoczny numer taborowy lub fabryczny. Potem numer wpisuję w wyszukiwarkę i czytam. Może moja fotka kiedyś będzie jedynym portretem maszyn, które wieczne nie będą.
Łączna liczba wyświetleń
środa, 28 czerwca 2017
ST44-1214
Gagar, tak potocznie nazywana jest ta potężna, spalinowa lokomotywa. Jest to skrót od nazwiska znanego, radzieckiego pilota i kosmonauty Jurija Gagarina. Ten gagar wyjechał z hali produkcyjnej fabryki lokomotyw w Ługańsku w 1980 roku. Zamówiony do obsługi ciężkich składów towarowych przez nasze ówczesne PKP. Był malowany na zielono i posiadał numery taborowe ST44-1023. Jego pierwszą stacją bazową była Czeremcha, ważny węzeł kolejowy. Od roku 1997 jego matnią staje się Białystok. W 2001 roku trafia do Bydgoszczy i przechodzi do Cargo. W 2008 CT podejmuje decyzję o jego modernizacji w tutejszej spółce Pesa. Montowany pierwotnie dwusuwowy, paliwożerny i masakrujący środowisko silnik wymieniony zostaje na nowocześniejszy i łagodniejszy dla otoczenia o tej samej mocy 2000KM silnik czterosuwowy. Malowany również zostaje w niebieskie barwy CT oraz otrzymuje nowe numery taborowe ST44-1214. Skierowany zostaje ponownie do bazy w Białymstoku. Od 2011 roku stacjonuje już w Warszawie ale nie na długo. Już po roku zasila szeregi CT Wrocław. Oczywiście materiałów w sieci można trochę znaleźć. Ja natrafiłem na tego gagara podczas postoju w Sobótce.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz