Siódmy z kolei Edgar wyprodukowany w ZTK Włosienica. Dokładnie wyjechał we wrześniu 2023 roku w bordowo-żółtym malowaniu dla Rail Polska. Otrzymał oznaczenie 207E-007. Pamiętajmy, że jest to nowoczesna lokomotywa elektryczna na ostoi radzieckiego, spalinowego Gagarina. Elektrowóz przez te kilka miesięcy swojego istnienia nie nazbierał jeszcze ciekawych zdarzeń ze swoim udziałem. Spotkałem go z węglarkami w okolicy Franowa.
Ta lokomotywa spalinowa wyprodukowana zaostała w 1977 roku w Chrzanowie. Zamówiona na potrzeby krajowego przemysłu ciężkiego otrzymała oznaczenia SM42-2427 i trafiła do huty "Katowice" w Dąbrowie Górniczej. Co do malowania możemy się domyślać, że była to zielona tonacja. W 2001 roku stonkę przejmuje miejscowy Kolprem. W 2005 roku spalinówkę wykupuje Lokomotiv. Maluje ją na zielono z pomarańczowym pasem. Lokomotywa wynajmowana jest przez różnych przewoźników. Lokomotiv maluje ją w 2014 roku na swoje granatowo-zielono-pomarańczowe pasy flotowe. W 2016 roku jest już własnością firmy Industrial Division, późniejszego Cargounit. Malowana na czarno z czerwonymi dodatkami lokomotywa ta jest dopiero w 2020 roku. Ostatnio wynajmowana jest przez TDK Plus sp. z o.o. z Czarnkowa. Uchwyciłem ją przelotem z beczkami na Starołęce.
Ciekawa sódemka wyprodukowana w 1986 roku w Poznaniu. Zamówiona przez PKP otrzymała oznaczenie EU07-423 i malowana została na zielono w tak zwany trapez. Na początek trafiła do Olsztyna. W roku 2000 przeniesiona zostaje do Gdyni, gdzie po roku wchłania ją tamtejszy oddział Cargo. Najczęściej wykonuje prace w ruchu pasażerskim stąd w 2008 roku przejmuje ją IC, oczywiście w Gdyni. Lokomotywa mocno wyeksploatowana trafia na licytację w 2014 roku. W 2015 kupuje ją Przedsiębiorstwo Handlowo Usługowe Aspekt z Wrozławia. Poddaje modernizacji oraz malowaniu na srebrno z czerwonymi czołami. Również na czołach i bokach zbajduje się logo Dolnośląskich Linii Autobusowych ale związku tego przedsiębiorstwa z tą siódemką nie udało mi się znaleźć. Maszyna jest wynajmowana przez Kolprem, czy Captrain zatem naniesienie logo tego ostatniego przewoźnika na czoło lokomotywy jest jak najbardziej zrozumiałe. Spotkałem tą nieco zagadkową maszynę na Starołęce ze składem kontenerów.
