Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 4 sierpnia 2011

NO TO ZACZYNAM...

Wiem, że zajęcie to nie jest specjalnie oryginalne czy widowiskowe. Zajęty rodziną i pracą nie posiadam zbyt dużo czasu na zajęcia własne dlatego kilka chwil w miesiącu poświęcam na "łowienie loków". Kiedyś chciałem zostać maszynistą ale ze względów zdrowotnych tak się nie stało. Nie miałem też swojej zabawkowej kolejki. Pozostało mi upajanie się widokiem przejeżdżających parowozów, dizli i elektrowozów. Teraz uwieczniam je na jpg i w przeglądarce wpisuję typ i numer fabryczny. Tam okazuje się, że one żyją. Tylko jak długo?
Na torach pojawiają się różne maszyny jak ta na fotce. Parowozy już praktycznie wymarły więc ja zajmuje się spalinówkami i elektrowozami niekoniecznie rodzimej produkcji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz